Radosław Wiśniewski
ABEL REFUSES TO HAND OVER THE LETTERS AND TELLS HIS BROTHER, KILL ME COP (a draft) [pol--->ang]
ABEL REFUSES TO HAND OVER THE LETTERS AND TELLS HIS BROTHER, KILL ME COP (a draft)

put on your favorite uniform the one with the buckles
in which we see ourselves reflected like imperfect incarnations
of kings' follies in the solid ice of spitsbergen,
closely reading someone else's letters to seven churches.

then kill me you cop and put on those epaulets sewn
on with threads of thick lies ropes like snakes
twined on a rotting linden tree whose smell
infuses our story past the statute of limitations just do it.

kill me I'll turn the back of my head toward you so you can put
your oxidized dream catcher invented by the Dzierżyński
Indian tribe against it. be efficient inspired sure handed only
the victims of such killers become history that's why I say

kill me then She will again give herself to you
to the tune of the hymn of the revolutionary guard once more
truly yours and jealous like the republic of the dunces
that we both served so kill me cop and my bones

will light your way home sparkling like poplar rot
in the ditches by the road and half naked loonies
will carry them around in neck pouches to proclaim their sensitivity
to light at the walls of the Assembly and then you tell them

a fairy tale about villages sleeping in cradles hanging
under clouds on the transparent strings of the man killed by a cop
radiating through the walls like a cracked nukular reactor.

tłum. Janostwo Przetłumaczostwo
===

ABEL ODMAWIA WYDANIA LISTÓW I MÓWI DO BRATA: ZABIJ MNIE GLINO (szkic)


załóż ulubiony mundur, ten w którego sprzączkach
możemy przeglądać jak niedoskonałe inkarnacje
szaleństwa królów w zakrzepłych lodach spitzbergenu
wczytujących się w cudze listy do siedmiu kościołów.

a potem zabij mnie glino. i załóż jeszcze te epolety szyte
grubymi nićmi, tłustymi splotami sznurów jakby zaskrońce
oplecione na próchniejącym pniu lipy, której zapach
przenika naszą przedawnioną historię. więc zrób to.

zabij mnie glino. nadstawię ci potylicę do której przyłożysz
oksydowany łapacz snów wynaleziony przez plemię Indian
Dzierżyński. i bądź sprawny, natchniony i bezbłędny - tylko
ofiary takich zabójców przechodzą do historii, dlatego

zabij mnie glino. a ona od tego znów będzie się tobie
oddawać w takt hymnu strażników rewolucji, znowu
twoja prawdziwa i zazdrosna jak republika frajerów
której służyliśmy dlatego zabij mnie glino a moje kości

oświetlą ci drogę do domu skrząc się nocą jak brzozowe
próchno w przydrożnych rowach i rozniosą je zaszyte
w woreczkach na szyi półnadzy wariaci by głosić ich
światoczułość pod murami zgromadzenia a ty im opowiedz

bajeczkę o wioskach uśpionych w kołyskach zawieszonych
pod chmurami na przezroczystych żyłach zabitego przez glinę
promieniujących przez mury jak pęknięty reaktor atomowy.

wiersz w tej postaci w zasadzie juz nie istnieje, ale innych tłumaczeń na razie nie zaposiadłem, chociaz jest kilka po niemiecku
 ŁAZARZ
Poeci dla Tybetu 2019
fot. Dalaj Lama


"Nikt z przydomkiem" (Toruń 2003), projekt okładki - Tomek Fronckiewicz
"Albedo" wydawnictwa "Zielona Sowa", Kraków 2006, projekt okładki - Tomek Fronckiewicz
"NeoNoe", wydawnictwo "Pogranicze", maj 2009
"Abdykacja - wiersze zaangażowane i nie", Muzeum Witolda Gombrowicza we Wsoli, Jedlińsk 2013, proj. okładki Tomek Fronckiewicz
"Transmigracja", Wydawnictwo J, Wrocław 2019


Zakupić można to i owo:
http://wydawnictwoj.pl/uncategorized/wydawnictwo/ksiazki/jak-kupic-transmigracje/




Hosted by Onyx Sp. z o. o. Copyright © 2007 - 2024  Fundacja Literatury w Internecie