Kamila Pawluś
łacha
nie ma w tobie wyzwania dla mnie,
traktowany ścierniwem kolan,
spiętrzony w nurcie dorzeczny boże.

idziemy razem po ruchomej taśmie. ten
bieg, gdy źródła wpadają na siebie, nasze
śliny wpadają na siebie. nie myślałam,

że on cię wskrzesi i wespniesz się
powyżej naszych najśmielszych rozkojarzeń.
chuściaście narowisty deszczu

nie opuszczaj nas, kiedy wchodzimy razem
w mokre pojednanie. choć wąski, ten odsyp
to może być miłość, mówi brzeg.
Kamila Pawluś
fot. JW


"Rybarium" (2008)
"Klaustrofobia na wynos" (2012)






Hosted by Onyx Sp. z o. o. Copyright © 2007 - 2024  Fundacja Literatury w Internecie