Paweł Lekszycki
Jeszcze jeden wiersz śląski
Powietrze osadza się na przednich szybach.
Próbuję je zniwelować monotonnym
ruchem wycieraczek. Plastykowe łopatki
smarują po szkle szare smugi tęczy. Taki
klimat - mówię. Syf i malaria. Doprawdy nieważne
dokąd się teraz wybieram. Dom porasta mech
sadzy, a tamci - z północy, ze wschodu - wołają:
„niechże wreszcie przestaną używać imienia
brudu nadaremno!” A jakże nie splamić się
smołą? No, spróbuj. Dotknij, gdzie boli.

Gdybym mówił językami hanysów i goroli,
a własnego bym nie miał, mógłbym być posłem
na sejm. Lecz, póki co, piszę te słowa, dosypując
popiół do czarnej lawy tego miasta.
Gdybym stąd jednak wyjechał, wysyłałbym teraz
kolorowe pocztówki z widokiem na Wawel,
Syrenkę lub Nike? Zmieniłbym poetykę? Dokądkolwiek
nie pójdę, pójdę tam, gdzie ktoś już zrobił
pieniądze?
 kicz
 HWDP
Szycki
fot. A.Lekszycka


P.Lekszycki: "wiersze przygodowe i dokumentalne". "Kartki", Białystok 2001.
P.Lekszycki:"Grupa Na Dziko. Socjologia i poetyka zjawiska". Ego, Katowice 2001.
P.Lekszycki:"Pozwólcie dzieciom przychodzić do mnie". Korporacja Ha!art, Kraków 2005.
P.Lekszycki, P.Sarna: "Ten i Tamten". Instytut Wydawniczy "Świadectwo", Bydgoszcz 2000.
"Wiersze przebrane" - dodatek książkowy do "Opcji". W sieci sprzedaży (Empik) od lipca 2010 r.






Hosted by Onyx Sp. z o. o. Copyright © 2007 - 2024  Fundacja Literatury w Internecie