Krzysztof Bąk
Sterling
tydzień bez kłótni, pomieszczenia bez światła.
delikatne wypatrywanie kilku oddzielnych osób,
w nadziei na ich pojawienie się w drzwiach domów,
klubów, świetlic, wyjmujących ze swych toreb
swoje zużyte rzeczy. chciałbym ich zobaczyć

w momencie, gdy wiadomo będzie, że niczego
nie przywieźli, nie mają się czym podzielić.
chciałbym im pomóc wyjąć te torby z bagażnika,
wiedząc, że nie ma w nich nic przeznaczonego
dla mnie. rzeczy dla mnie zużyły się wcześniej.

dlatego opowiadam historie o moich braciach
i siostrach. ich dziecinnych modlitwach nocą,
ich dziennych przekleństwach, po których można
przechadzać się jak przez przystrzyżony ogród.
naprawdę, spodziewam się wizyty ich dłoni

spacerujących po moich włosach. czekam w miejscach
naznaczonych ich pobytem jak zdarty policzek.
czekam, aż pojawią się, nie przynosząc ze sobą
niczego, czego wcześniej nie wysłano
w drogę razem z nimi.
 Reżim
Krzysztof Bąk
fot. Kuba Przybyłowski








Hosted by Onyx Sp. z o. o. Copyright © 2007 - 2024  Fundacja Literatury w Internecie