Justyna Radczyńska
Ekoprocesja
Kiedy się budzę rano, dziękuję ci renormalizacjo
za zręczność, z jaką załatwiłaś nieskończoności.
Budzę się i wszystko gra we mnie i wiem, że jestem
superstrunną harfą elementarną i wielowymierną.

Odnajduję się także w śniegu i małych wymiarach.
Pozdrawiam cię z nich serdecznie, supersymetrio.

A ty czarna dziuro, która się stałaś pizdą
dla ubogich, wkrótce zastąpi cię ciemna
energia swoim pasjonującym synonimem
i będziemy w ów czas spotykać się w matrixie
z mocami zła i będą z nami gwiezdne wojny.

To wszystko jest takie fascynujące
w wyobraźni. Wprost ciśnie się w pieśń.


 ***
 ***
Justyna Radczyńska
fot.








Hosted by Onyx Sp. z o. o. Copyright © 2007 - 2024  Fundacja Literatury w Internecie