Anna Piwkowska
Ur. 12 lutego 1963 roku. Poetka, eseistka, recenzentka, ukończyła filologię polską na Uniwersytecie Warszawskim. Wydała dotychczas siedem tomików poetyckich: "Szkicownik" (1989), "Cień na ścianie" (1990), "Wiersze i sonety" (1992), "Skazę" (1996), "Tylko trzy drogi" (2000) tomik "PO" (Wydawnictwo "Nowy Świat", Warszawa 2002) i ostatnio wybór wierszy "Niebieski sweter". W 2003 roku ukazała się jej książka o rosyjskiej poetce Annie Achmatowej pt. "Achmatowa czyli kobieta" (Wydawnictwo "Twój Styl", Warszawa 2003). Swoje wiersze publikowała między innymi w "Więzi", "Res Publice", "Dekadzie Literackiej", "Kresach", "Zeszytach Literackich", "Odrze", "Tytule", "Czasie Kultury", "Tygodniku Powszechnym". Jej wiersze tłumaczone były na język rosyjski, niemiecki i słoweński. Nagrała wiele audycji radiowych i telewizyjnych, odbyła liczne spotkania autorskie w kraju i za granicą. Od wielu lat współpracuje z "Nowymi Książkami", gdzie publikuje recenzje, a także z "Zeszytami Literackimi" i miesięcznikiem "Twój Styl". Autorka tekstów piosenek i słów "Prologu" do XVIII-wiecznej opery Macieja Kamieńskiego "Nędza uszczęśliwiona" w reżyserii Krzysztofa Kolbergera, wystawianej w Teatrze Wielkim w Warszawie i w Poznaniu, a także wierszy do filmu Barbary Sass "Jak narkotyk"(1999). Szczególnym przedmiotem eseistycznych zainteresowań Anny Piwkowskiej jest poezja rosyjskich akmeistów, a zwłaszcza życie i twórczość Anny Achmatowej, której śladami podróżowała po Rosji. Była między innymi w Petersburgu, Kijowie, Moskwie i Odessie, gdzie zbierała materiały do książki. Było to możliwe między innymi dzięki uzyskanemu Stypendium Ministerstwa Kultury i Sztuki. Stypendystka Biblioteki polskiej w Paryżu w roku 1999.Jest członkiem Stowarzyszenia Pisarzy Polskich. Laureatka nagrody literackiej im.Georga Trakla(1995). Za tomik "PO" otrzymała Wyróżnienie Fundacji Kościelskich za rok 2002. Książka "Achmatowa czyli kobieta" zdobyła Nagrodę Warszawskiej Premiery Literackiej w listopadzie 2003 roku.
PO!
Już po wszystkim. Skrzypienie burozłotych szyszek,
niebieska beczka z wodą w ogrodzie, przy murze
z czerwonych cegieł. Płaczę, niczego nie słyszę:
ani ciurkania wody z rozprutego dna,
ani opuszczonego wyjącego psa,
ani akordeonu rumuńskiego chłopca

oczy, oczy, oczi cziornyje
róże, róże, rozy biełyje


Nikt tu nigdy nikogo więcej nie usłyszy.
Talerzyk zawirował, sens ukazał dno.
Czy zdołam cię wywołać jak fotografię z kliszy,
albo jak na seansie spirytystycznym? Kto
to zrozumie? Spotkanie bosej stopy z ręką,
dotykasz po omacku, poznajesz po ciemku,
jak wtedy, coraz wyżej, do kolana, do
ciepłego biodra. Pauza i znowu jest po:
po chwili, po miłości, życiu z tobą, po!

Pamiętam jak robiłeś spóźnione zakupy.
Gotowałeś szparagi, musiałeś wysupłać
jakąś resztę z kieszeni. Ja ze swojej, bo
były po dziewięć złotych. Droższe niż te po
pięć za pęczek u baby na targu. Kryształki
soli sypałeś w wodę, łamałeś zapałki,
kroiłeś pomidory, było już po piątej,
po szóstej miałam pociąg, był upalny piątek
po czwartku, który cały spędziliśmy leżąc
na trawie, słońce grzało, śmiech, zabawy zwierząt,
śmiałeś się po swojemu, co myślałeś, powiedz,
w ten powrót po miesiącach, po złamanym słowie,
po listach, telefonach, gdy znów było po!

Mówiłam: weź te garnki, spódnice, winnice,
moje szkarłatne bluzki i białe sandały.
Wszystko ze sobą zabierz. Zabierz mi świat cały
mówiłam. I co teraz gdy nagle jest po?

Milanówek, czerwiec 2001, po południu
Anna Piwkowska - niebieski szal








Hosted by Onyx Sp. z o. o. Copyright © 2007 - 2024  Fundacja Literatury w Internecie