Magdalena Komoń
warzywa mi się śniły



warzywa mi się śniły. chodziłam po polu i wsadzałam stopy między
wielkie głowy białych lepkich chmur. świat osiadał mi na kostkach
i łaskotał. to było takie uczucie, jakbyś sobie małym listkiem pieścił
podniebienie. aż cipka drętwieje. obok było niebo czyste, w kolorze
pomarańczy. i ktoś, ktoś powiedział mi, że to jest dzień. a potem

śnił mi się koc rozłożony na trawie. ręce które chcą dotykać
 taki
mako i makowiec
fot. Ziemowit Buchalski


pudełko na makaron [SDK, oprawa graficzna piotr młodożeniec]






Hosted by Onyx Sp. z o. o. Copyright © 2007 - 2024  Fundacja Literatury w Internecie