Maciek Froński
 << 1   2  3  >>
Stela z Lemnos - głos sprzed dwudziestu sześciu wieków
określających wiek zmarłego, z odpowiednią formułą w epitafiach etruskich („lupum avils maxs śealxls,” Corpus Inscriptionum Etruscarum 5525),
6. podobieństwo poszczególnych słów.

Właśnie przez podobieństwo brzmieniowe zwykło się tłumaczyć m. in. lemnijskie „maraz” jako „osoba urzędowa, naczelnik” (etruskie „mar”, „maru”), „zivai” jako „przeżył” „zmarł w wieku” (etr. „svalce,” „zivas”), „aviz” jako „lat” (etr. „avils”), „aomai” jako „był” (etr. „amce”), „foke” jako „Fokaja” (nazwa miasta na wybrzeżu Azji Mniejszej), a więc „fokiasiale” jako „z Fokai” – przez analogię do etruskiego „meclasial”, wreszcie „nafoth” miało służyć na określenie „wnuka” (etr. „nefts” - wnuk) lub jednostki miary (etr. „napti”). Niektórzy też łączą lemnijskie „ziazi” z etruskim „zia” – „zabić, zranić, ugodzić”.

Wyrażenie „zivai sialkhviz aviz” powszechnie tłumaczy się jako „przeżył tyle a tyle lat”, przy czym sufiks „-alkh” miałby stanowić odpowiednik etruskiego „-alx”, tworzącego liczby dziesiętne. Może więc „sialkhviz,” „sialkhveiz” oznacza „czterdzieści dwa” (etr. „śealx esal”)?

Warto w tym miejscu poruszyć pewną interesującą kwestię. Powszechnie przyjmuje się, że stela poświęcona jest dwóm osobom: Akerowi i Holajesowi. Nie wydaje się to jednak uzasadnione. Jest mało prawdopodobne, by obu ich dosięgła śmierć w tym samym czasie i tym samym wieku („sialkhveiz aviz”). Poza tym na steli wyobrażony został tylko jeden mężczyzna. Czy aż taką trudność przedstawiało wyrzeźbienie obu? Czy wreszcie umieszczano by dwóch ludzi, i to dostojników, w jednym grobie? Zresztą, o czym niżej, „holai” jest chyba formą czasu przeszłego. Niektórzy z kolei w słowie „aker” upatrują odpowiednika łacińskiego „ager” – „pole, ziemia, grunt, terytorium”.

Można by się też pokusić o przełożenie zwrotu „maraz m aviz aomai” jako „był pięć lat naczelnikiem” (po etrusku podobnie brzmiące „max” oznacza właśnie „pięć”). Bardziej ryzykowny jest przekład, również jako „naczelnik”, „wysoki urzędnik”, słowa „eptezio” (etr. „eprthe” – „zwierzchni”, „naczelny”, „przełożony”, „starszy rangą”, „zilx”, „zilc” – „pretor”, „osoba urzędowa”). Kłóciłoby się to wprawdzie z pojawiającym się tłumaczeniem „tavarzio” jako „grób”, ale to ostatnie wydaje się bardzo wątpliwe jako nie mające odpowiednika w leksyce etruskiej.

„Arai” stanowi chyba formę czasu przeszłego (w trzeciej, a może pierwszej osobie liczby pojedynczej) od czasownika „ar” (po etrusku – „robić”, „budować”, „wznosić”, „tworzyć”), z charakterystyczną dla tego czasu końcówką „-ai”, którą obserwujemy także w słowach o ustalonym znaczeniu – „zivai” („żył,” „przeżył”) i „aomai” („był”). Być może podobnie sprawa się przedstawia ze słowami „holai”, „zeronai” (czyżby odpowiednik etruskiego „zarfneth” – „rozpalać”? a może ma to jakiś związek z etruskim „zeri” – „rytuał, legalne działanie”?), „morinai”. Może wyrażenie „zeronai morinail” należy tłumaczyć jako „zrobił to i to” (np. zdobył i spalił)?

W obliczu tylu podobieństw powątpiewano początkowo, czy stela rzeczywiście pochodzi z Lemnos. Sugerowano, że została pozostawiona na wyspie przez przebywających tam okazjonalnie cudzoziemców. Jednak po odkopaniu przez włoskich archeologów w grobach (datowanych na VI wiek p.n.e.) na wschodnim wybrzeżu wyspy szczątków waz ze śladami graffiti w tym samym języku, miejscowe pochodzenie steli stało się niewątpliwe.

W ten sposób stała się ona jednym z argumentów przemawiających za teorią o pochodzeniu Etrusków z Azji Mniejszej. Skoro bowiem rodowód tego ludu jest niewyjaśniony, nie wiadomo, skąd przywędrowali do Italii, a tu nagle okazuje się, że ich „kuzyni” zamieszkiwali Lemnos – wyspę u wybrzeży starożytnej Troady, to może i sami Etruskowie wywodzą się z tamtych okolic? Przekonanie o pochodzeniu Etrusków ze Wschodu było powszechne już w starożytności. Posłuchajmy, co o tym mówi Herodot:

„Za króla Atysa, syna Manesa, nawiedził całą Lidię wielki głód. Lidyjczycy przez jakiś czas znosili go cierpliwie,
 << 1   2  3  >>
Maciek Froński
fot. Zuzia Frońska


Rozpoznanie bojem
Poezja spokoju moralnego
Iwan Bunin. Wciąż smutno wierzę w swoje szczęście...
Efekt zimnej wody
Michel Houellebecq: Niepogodzony. Antologia osobista 1991-2013


Michel Houellebecq: "Niepogodzony. Antologia osobista 1991-2013", WAB, Warszawa 2021 (wspólnie z Szymonem Żuchowskim)
Robert Frost: "Ogień i lód", Afront nr 3(12)/2020




Hosted by Onyx Sp. z o. o. Copyright © 2007 - 2024  Fundacja Literatury w Internecie